Od 25 maja rodzice, którzy mają dzieci w klasach I-III będą mogli skorzystać z funkcji opiekuńczej szkoły – poinformował minister edukacji narodowej Dariusz Piontkowski. Jak mówił, oprócz opieki, nauczyciele zaoferują tam także “jakąś formę zajęć dydaktycznych”.
W środę premier Mateusz Morawiecki i minister edukacji Dariusz Piontkowski poinformowali o kalendarzu kolejnych etapów powrotu do stacjonarnego funkcjonowania szkół i wybranych placówek oświatowych.
“Epidemia zmieniła nasze życie w wielu dziedzinach, także i w edukacji. To z tego powodu musieliśmy w pewnym momencie zamknąć szkoły. I był jeden z elementów, który przyczynił się do tego, że rozwój epidemii w Polsce nie jest tak gwałtowny jak w innych krajach (…). To zmusiło nas jednak do tego, by przejść z tego tradycyjnego nauczania na kształcenie na odległość” – powiedział minister edukacji. Piontkowski podziękował nauczycielom za to, że szybko przestawili się na ten nowy sposób kontaktu z uczniami. “Bez ich wysiłku, a także wysiłku uczniów i często rodziców to kształcenie na odległość nie przynosiłoby dobrych efektów” – dodał.
Jednocześnie zaznaczył, że nie wszystko da się przekazać w formie zdalnej na odległość, a dotyczy to zwłaszcza zajęć praktycznych. “Stąd staramy się stopniowo umożliwiać także przejście do zajęć praktycznych, stąd od 18 maja umożliwimy – za zgodą słuchaczy – odbycie zajęć praktycznych w szkołach policealnych, tam gdzie nauka trwa zaledwie rok czy półtora i nie wszyscy słuchacze byli w stanie odbyć odpowiednią praktykę, a niedługo będą mieli egzaminy zawodowe” – poinformował szef MEN.
Jak mówił, podobnie jest z niektórymi zajęciami praktycznymi w technikach czy szkołach branżowych. “Stąd od 18 maja – za zgodą uczniów – umożliwiamy powrót do kształcenia praktycznego, umożliwiającego np. zdobycie prawa jazdy, czy to samochodowego, czy na ciągnik rolniczy” – podał.
Piontkowski mówił ponadto, że skoro w poprzednim etapie zostały uruchomione hotele, to również schroniska młodzieżowe. “Od 18 maja spokojnie mogą rozpocząć swoją działalność, oczywiście z zachowaniem tego reżimu sanitarnego, który obowiązuje w innych miejscach noclegowych”. Minister edukacji poinformował, że od 18 maja “w niewielkich grupach” uczniowie będą mogli wrócić do realizacji zajęć pozaszkolnych, np. w domach kultury.
A także – podkreślił – “dzieci, które mają specjalne potrzeby od 18 maja będą miały możliwość – za zgodą rodziców, nie wbrew ich woli – odbywania indywidualnych zajęć rewalidacyjno-wychowawczych oraz specjalistycznych”. “Tam szczególnie widać, że nauczanie na odległość nie zawsze zaspokaja wszystkie potrzeby uczniów” – zauważył.
Minister edukacji poinformował, że tydzień później – od 25 maja – “chcemy doprowadzić do tego, że rodzice, którzy mają młodsze dzieci w klasach I-III (szkoły podstawowej) mogli skorzystać z funkcji opiekuńczej szkoły, jeśli nie mogą pogodzić opieki nad swoimi dziećmi z pracą zawodową, by tak jak w przedszkolach mogli posłać dzieci do szkoły”. Jak mówił, tam oprócz opieki nad tymi dziećmi “nauczyciele nauczania wczesnoszkolnego zaoferują także jakąś formę zajęć dydaktycznych”.
“Nadal będzie realizowana podstawa programowa. Tam, gdzie będzie to możliwe, to częściowo będzie realizowane w formie zadań stacjonarnych – oczywiście w niewielkich grupach, z zachowaniem podobnego reżimu sanitarnego jak to ma miejsce w przedszkolach – a w pozostałych godzinach, pozostali nauczyciele, ci, którzy pracują w świetlicach zaopiekują się tymi dziećmi, tak, aby rodzice mogli spokojnie wrócić do pracy” – powiedział szef resortu edukacji.
Poinformował, że w związku ze zbliżającymi się egzaminami, od 25 maja w szkołach podstawowych dla uczniów klas VIII zostaną przywrócone systematyczne konsultacje, prowadzone już nie w formie zdalnej. Będą to – jak powiedział – konsultacje z przedmiotów egzaminacyjnych, a – jeśli zajdzie taka potrzeba – także z innych przedmiotów. Jak mówił, chodzi o to by uczniowie bezpośrednio z nauczycielami mogli uzgodnić, jakie jeszcze mają braki, co warto byłoby powtórzyć, co jeszcze wyjaśnić.
“Jeśli chodzi o uczniów ze specjalnymi potrzebami, oni także od 25 maja powinni mieć możliwość tych konsultacji, bo oni szczególnie potrzebują bezpośredniej pomocy nauczyciela i powinniśmy sobie z tego zdawać sprawę” – wskazał Piontkowski.
Podał, że od 25 maja umożliwione będzie także uczniom klas III techników odbycie praktyk i staży uczniowskich u pracodawców, o ile wyrażą na to zgodę.
Z kolei – jak poinformował szef MEN – od 1 czerwca możliwość konsultacji w szkołach z nauczycielami, mają mieć wszyscy uczniowie, zarówno ze szkół podstawowych, liceów ogólnokształcących, techników, szkół branżowych. “By mogli się spotkać ze swoimi nauczycielami, aby mogli wyjaśnić te tematy, które wydają się im się trudniejsze, te fragmenty materiału, które były trudniejsze do opanowania, ale także po prostu porozmawiać o ocenach, bo zdajemy sobie sprawę, że kształcenie na odległość ma pewne ograniczenia, a bezpośredniego kontaktu z nauczycielami nic nie zastąpi” – powiedział minister.
Poinformował, że przygotowywane są wytyczne dotyczące egzaminu maturalnego i egzaminu ósmoklasisty. “Będziemy o tym mówić na osobnej konferencji za kilka dni” – podał.
“Można powiedzieć, że także w szkołach, dzięki temu, że udało nam się w dużej mierze opanować rozwój epidemii jest stopniowa możliwość powrotu do tradycyjnych zajęć. Staramy się to jednak robić tak, aby to było bezpieczne dla uczniów, dla nauczycieli i ich rodzin” – podsumował Piontkowski.
W związku z epidemią koronawirusa od 12 marca w szkołach nie odbywają się zajęcia stacjonarne. Od 25 marca szkoły mają obowiązek prowadzenia nauczania zdalnie. Przedszkola i żłobki, które zostały w analogiczny sposób zamknięte w marcu od 6 maja mogą być otwarte. Decyzje podejmują organy prowadzące, muszą przy tym stosować się do wytycznych Ministra Zdrowia oraz GIS.
Minister edukacji pytany był podczas konferencji o uczniów, z którymi szkołom nie udało się nawiązać żadnego kontaktu po tym jak zawieszono zajęcia stacjonarne w szkołach i de facto nie uczestniczą oni w edukacji zdalnej. Przykładowo, według informacji stołecznego ratusza, w Warszawie jest około 600 takich uczniów. Szef MEN pytany był m.in. co resort edukacji robi w tej sprawie.
“Trzeba wyraźnie jeszcze raz przypomnieć, ze wprowadzenie kształcenia na odległość było wymuszone przez pandemię. To nie był wymysł ministra edukacji, premiera, czy całego rządu. W całym świecie, w całej Europie podobne środki zaradcze na pandemię podjęto. Mówiliśmy wielokrotnie o tym, że zdajemy sobie sprawę z tego, że ta forma nauczania na także pewne mankamenty. One związane są choćby z dostępnością do szybkiego Internetu, czy sprzętu komputerowego. Aby ten problem rozwiązać, w ostatnich tygodniach znaleźliśmy dodatkowo kilkaset milionów złotych na to, aby wspomóc szkoły, wspomóc samorządy w zakupie sprzętu komputerowego, dostępu do internetu. Duża część firm internetowych umożliwia w celach edukacyjnych dostęp darmowy do sieci” – odpowiedział Piontkowski.
“Rzeczywiście część uczniów, tak samo jak i w tradycyjnej formule nauczania, niezbyt gorliwie chce wypełniać swoje obowiązki szkolne. I tu jest zadanie przede wszystkim dla wychowawców i dyrektorów szkół. To oni mają sprawdzić czy ci uczniowie realizują obowiązek szkolny. Jeżeli nie to powinni kontaktować się z rodzicami i podejmować szybko decyzje” – dodał. (PAP)