Policjanci z Włocławka zatrzymali dwóch sprawców podejrzanych o rozbój. Obaj napadli i ukradli torebkę przypadkowo spotkanej kobiecie. Jak się okazało był to 39-latek i jego 16-letni syn. Ojciec usłyszał w prokuraturze zarzut rozboju, za który może mu grozić nawet do 12 lat pozbawienia wolności. Na wniosek śledczych sąd zdecydował wobec niego o 3-miesięcznym areszcie. Natomiast nieletnim zajmie się sąd rodzinny do którego trafią materiały.
Do zdarzenia doszło z piątku na sobotę (08-09.05.2020) w godzinach nocnych na ulicy Wiślanej we Włocławku. Policjanci patrolując ten rejon zauważyli kobietę z obrażeniami głowy. Do czasu przyjazdu wezwanej załogi ratownictwa medycznego udzielali jej pomocy i ustalali okoliczności zdarzenia. Z wstępnych ustaleń wynikało, że kilka minut wcześniej idąc ulicą Wiślaną poczuła od tyłu silne pchnięcie, które spowodowało jej upadek. Sprawcy wykorzystali ten moment i po zabraniu torebki uciekli.
Mundurowi pracując nad sprawą rozboju ustalili, że czynu tego mogli dokonać dwaj mieszkańcy Włocławka. Mając ich wytypowanych kryminalni w czwartek (14.05.2020) zapukali do jednego z mieszkań, gdzie zatrzymali do sprawy ojca i syna. 39-latek został osadzony w policyjnej celi, a jego 16-letni syn trafił do policyjnej izby dziecka. Śledczy podczas dalszych czynności odzyskali torebkę z dokumentami.
W piątek (15.05.2020) 39-latek trafił do prokuratury, gdzie usłyszał zarzut rozboju, za który może mu grozić kara nawet do 12 lat pozbawienia wolności. Natomiast sprawą nieletniego zajmie się sąd rodzinny, do którego zostaną przekazane materiały w sprawie popełnionego przez niego czynu karalnego. 16-latek po wykonanych czynnościach został zwolniony.
Sprawa nie miała swojego końca, gdyż śledczy wystąpili w sobotę (16.05.2020) z wnioskiem do sądu o zastosowanie tymczasowego aresztu wobec 39-latka. Sąd po zapoznaniu się z materiałem dowodowym przychylił się do wniosku i najbliższe trzy miesiące mężczyzna spędzi za kratkami.