Kilkanaście godzin policjanci z Włocławka poszukiwali 83-latki, która pojechała do lasu zbierać pokrzywy i nie wróciła do domu. Przez całą noc funkcjonariusze przeczesywali las, jednak bez rezultatu. Na szczęście ranek przyniósł szczęśliwy finał. Policjanci odnaleźli wyziębioną seniorkę, która trafiła pod opiekę lekarzy.
W poniedziałek (21.10.19) po 20.00 dyżurny włocławskiej policji został powiadomiony o braku kontaktu z 83-latką. Z relacji rodziny kobiety wynikało, że wyjechała ona na rowerze do pobliskiego lasu zbierać pokrzywy i nie miała przy sobie telefonu komórkowego. Ostatni raz widziana była w południe. Kiedy do wieczora nie wróciła bliscy postanowili powiadomić o tym policjantów.
Funkcjonariusze natychmiast wyruszyli na poszukiwania, wykorzystując przy tym kamerę termowizyjną. W działaniach mundurowych wspomagały policyjne psy. Całonocne poszukiwania nie przyniosły rezultatu. W godzinach rannych dodatkowo do poszukiwań włączyła się służba leśna. Około 9.00 w kompleksie leśnym w pobliżu rzeki Lubieńka policjanci znaleźli rower zaginionej, a chwilę później, w odległości około 200 metrów, w zaroślach zauważyli siedzącą kobietę. Starsza pani była mocno wyziębiona i nie można było nawiązać z nią kontaktu. Policjanci pomogli jej dojść do radiowozu, gdzie udzielili pierwszej pomocy i okryli kocem termicznym. Oczekując na ratowników, przez cały czas kontrolowali czynności życiowe odnalezionej 83-latki. Przybyła na miejsce załoga pogotowia podjęła decyzję o przewiezieniu kobiety do szpitala.
Pamiętajmy o rozwadze i zdrowym rozsądku podczas wypraw do lasu. Zawsze powinniśmy wybierać się w towarzystwie drugiej osoby, która w razie jakiegokolwiek zagrożenia może nam udzielić pomocy i wezwać służby ratownicze. Szczególną uwagę zwróćmy na osoby starsze i dzieci, które nie powinny wychodzić samotnie do lasu. Obowiązkowym wyposażeniem powinien być naładowany telefon komórkowy. To za jego pomocą szybko wezwiemy pomoc w przypadku zagubienia się, a i służbom ułatwimy odnalezienie nas.
Autor: st. sierż. Tomasz Tomaszewski