W miniony weekend na terenie miasta i powiatu włocławskiego policjanci zatrzymali kilku pijanych kierujących. Ci, którzy zdecydowali się wsiąść za kierownicę pomimo spożycia alkoholu, przemieszczali się różnymi środkami lokomocji. Wszyscy odpowiedzą teraz przed sądem.
W piątek (20.09.2019) funkcjonariusze z Posterunku Policji w Lubrańcu otrzymali informację o zderzeniu się 2 pojazdów w miejscowości Lubraniec Parcele. Policjanci ustalili, że kierujący oplem 61-latek z Włocławka skręcając w lewo, nie ustąpił pierwszeństwa jadącej toyotą 52-letniej mieszkance miasta. Na szczęście nikomu nic się nie stało, ale w trakcie wykonywanych czynności wyszło na jaw, że 61-latek jest nietrzeźwy. Mężczyzna miał ponad 2 promile alkoholu w organizmie. Policjanci zatrzymali mu prawo jazdy i ukarali mandatem za spowodowanie kolizji. Za prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości odpowie przed sądem.
W sobotę (21.09.2019) rano policjanci ruchu drogowego patrolujący drogi powiatu, zatrzymali do kontroli w miejscowości Nasiegniewo 54-latka przemieszczającego się motorowerem. Mężczyzna od razu przyznał się, że spożywał wcześniej alkohol. Badanie alkomatem wykazało, że miał ponad 2 promile. 54-latek będzie się teraz tłumaczył przed sądem.
Inny nietrzeźwy motorowerzysta zatrzymany został przez funkcjonariuszy w sobotnie popołudnie na osiedlu Zazamcze we Włocławku. Został on ujęty przez świadków i przekazany patrolowi. 59-letniego mieszkańca miasta leżącego z motorowerem na ul. Toruńskiej dostrzegły osoby jadące do pracy. Świadkowie zatrzymali się, by udzielić pomocy mężczyźnie. Ten jednakże odmówił, ale czuć było od niego silną woń alkoholu. Wobec powyższego świadkowie zadzwonili na numer alarmowy 112 i poczekali na przybycie patrolu. Policjanci zbadali stan trzeźwości motorowerzysty. Okazało się, że miał w organizmie prawie 1,5 promila alkoholu. Po wytrzeźwieniu usłyszał zarzut kierowania pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości.
Kolejny pijany kierujący wpadł w ręce włocławskich mundurowych w nocy z soboty na niedzielę na osiedlu Południe. Na ul. Kruszyńskiej policjanci zatrzymali do kontroli jeepa, którym podróżowało 3 młodych mężczyzn. Jak się okazało, wszyscy wcześniej spożywali alkohol, ale mimo to jeden z nich zdecydował się „wsiąść za kółko”. Właściciel pojazdu, który stracił w przeszłości w podobny sposób uprawnienia do kierowania, tym razem siedział na siedzeniu pasażera. Kierującym był jego kolega, 22-letni mieszkaniec Włocławka. Badanie alkomatem wykazało, że miał ponad 1,5 promila alkoholu w organizmie. Na dodatek nie posiadał uprawnień do kierowania pojazdami. 22-latek za swoje nieodpowiedzialne zachowanie stanie przed sądem.
Z kolei w niedzielę (22.09.2019) wieczorem na numer alarmowy 112 zadzwonił mężczyzna, który widział, jak kierująca mazdą uderzyła w znak drogowy, a następnie w budynek przy ulicy Łęgskiej. Zaniepokojony tym zdarzeniem wybiegł, by sprawdzić czy kobieta nie potrzebuje pomocy. Od 34-latki wyczuł silną woń alkoholu. Wobec tego mężczyzna zabrał jej kluczyki, uniemożliwiając dalszą jazdę. Mieszkanka Włocławka oddaliła się jednak z miejsca przed przybyciem patrolu. Mundurowi szybko ustalili rysopis oraz adres zamieszkania kierującej. Kobieta kompletnie nie spodziewała się widoku policjantów, którzy zapukali do jej drzwi. Przyznała się do kierowania pojazdem pod wpływem alkoholu oraz spowodowania kilku zdarzeń na drodze tj. uderzenia w zaparkowane renault, następnie w znak drogowy i budynek. Badanie alkomatem wykazało, iż miała ponad 2 promile alkoholu w organizmie. Po sprawdzeniu w policyjnych systemach wyszło także na jaw, że nie posiada uprawnień do kierowania pojazdami. 34-latka spędziła noc w policyjnym areszcie. Za swoje nieodpowiedzialne zachowanie będzie się tłumaczyła przed sądem.
Policjanci apelują o rozważne i odpowiedzialne podejście do kierowania pojazdami. Każdemu, kto zdecyduje się wsiąść za kierownicę w stanie nietrzeźwości grozi kara do 2 lat pozbawienia wolności i zakaz prowadzenia pojazdów.